Instytut RIMYI pragnie podziękować wszystkim członkom naszej społeczności, którzy poświęcili swój czas, aby przeczytać projekt niniejszego przewodnika, przemyśleć go i przekazać nam cenne uwagi. Otrzymaliśmy ponad 700 listów z całego świata. Dokument ten zawiera odpowiedzi na powszechnie zadawane pytania i podnoszone kwestie. Dla ułatwienia pytania te zostały podzielone według poszczególnych tematów.
Powody wprowadzania zmian w istniejącym systemie
Aby zrozumieć potrzebę reformy zmiany systemu, należy sobie odpowiedzieć na pytanie: “Dlaczego wprowadzono ten system?". Aby znaleźć na nie odpowiedź, zacznijmy od początku.
Historia jogi Iyengara zaczęła się, gdy młody chłopak o imieniu Sundararaja został wysłany do Puny przez swojego guru T. Krishnamacharyę. W tamtych czasach joga była domeną ascetów i filozofów. Adept pragnący zgłębiać ten przedmiot musiał przejść rygorystyczny sprawdzian, nim mógł dostąpić inicjacji w jodze. Oczywiście tylko nieliczni mogli realizować swoje powołanie. Gurudżi zerwał z tym pełnym uprzedzeń sitem i otworzył drzwi jogi dla zwykłych ludzi.
Dlatego konieczne stało się stworzenie jakiejś struktury, ram, które przez pewien czas ewoluowały. Nie możemy zapominać o globalnym kontekście jogi w tamtych czasach. Zachód słabo orientował się, że joga to jakiś indyjski system filozoficzny. Była ona raczej traktowana jako coś bliższego mistyce. Joga należała do strefy sacrum. Nie było łatwo dostępnych tekstów z tej dziedziny. Na podstawie nielicznych istniejących źródeł Gurudżi zbudował spójny system, który mógł prowadzić do przewidywalnych rezultatów. Tak więc ten przedmiot subiektywny i filozoficzny dzięki wysiłkom Gurudżiego powoli, krok za krokiem zaczął wkraczać do sfery nauki.
Gdy jego uczniowie dojrzewali i zaczynali uczyć jogi, Gurudżi wprowadził dobrze przemyślany program nauczania tego przedmiotu. Dzięki temu ludzie na całym świecie mogli mieć dostęp do jego nauk, pomimo braku bezpośredniego z nim kontaktu. W ten sposób nauczanie Gurudżiego mogło być precyzyjnie przekazywane, a on mógł propagować wiedzę otrzymaną od swojego guru. Gdy joga Iyengara zaczęła stawać się popularna, coraz więcej osób chciało się jej uczyć. Wręczając swoje certyfikaty, Gurujdżi brał odpowiedzialność za umiejętności i wiedzę swoich uczniów. Ramy programowe i metoda stały się tak klarowne i jasne, że za pośrednictwem uczniów jego nauczanie mogło być przekazywane innym ludziom, którzy nie mieli z nim kontaktu osobiście. Z tego też powodu nie wydawał certyfikatów swoim uczniom w Punie - bo tu sam był obecny.
Stopniowo Gurudżi dał swoim starszym uczniom prawo decydowania, kto ma kwalifikacje do przekazywania sztuki, nauki i filozofii jogi zgodnie z jego nauczaniem i filozofią. Pierwsze certyfikaty zostały wydane w 1968 r. Pod koniec lat siedemdziesiątych Gurudżi zapoczątkował, a w latach osiemdziesiątych ustanowił obecny system egzaminacyjny.
Gurudżi zaczął uczyć w czasach, gdy jedyną formą nauczania było bezpośrednie spotkanie guru i ucznia (sziszja), twarzą w twarz. Niektórzy z jego uczniów komunikowali się z nim za pośrednictwem listów, a w tym czasie listy z Europy do Indii szły 21 dni. Z czasem to się poprawiło, lecz wciąż jeszcze nie był dostępny internet, filmy na kanale Youtube, nagrania lekcji, nie było Światła jogi (Light on Yoga) ani regularnych warsztatów lub intensywnych kursów jogi. Tak więc czasy te wymagały szczegółowych, dokładnych instrukcji, czasem precyzyjnych co do joty. Zajęcie się każdym najdrobniejszym szczegółem stanowiło niezmierną wartość w sytuacji, gdy Gurudżi nie mógł być obecny osobiście!
W ostatniej dekadzie XX wieku i w wieku XXI jesteśmy świadkami rewolucji. Komunikacja z drugim końcem świata wymaga jedynie naciśnięcia przycisku. Nauczyciele i uczniowie mogą porozumiewać się za pośrednictwem różnych platform. Odpowiedzi na pytania to kwestia kilku sekund lub kilku kliknięć w klawiaturę. Mamy do czynienia z zalewem informacji. Jest niezliczona ilość nagrań.
“W latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych ciężko pracowałem, aby spopularyzować jogę. Teraz muszę pracować nad prostowaniem zniekształceń, które są wynikiem tej popularyzacji. W telewizji, a zwłaszcza podczas zajęć w klubach fitness joga jest przedstawiana nie w swoim prawdziwym kształcie, lecz w wersji zachodniej, podobnej raczej do każdej innej formy ćwiczeń fizycznych."
- BKS Iyengar, 1977 Yoga Journal
Jeśli będziemy sztywno trzymać się przeszłości, nasze działania zamienią się w rytuały, a każda rzecz wykonywana jedynie rytualnie, bez podmiotowego zaangażowania, prowadzi do stagnacji.
“ Stagnacja to śmierć ."
- B.K.S Iyengar
“To pokolenie uczniów ma wiele szczęścia, bo ma do dyspozycji 80 lat moich doświadczeń i wiedzy"
- B.K.S Iyengar, 2014
Wobec tego ściśle zdefiniowany, sztywny system był wówczas KONIECZNOŚCIĄ, ale teraz potrzeba czasu jest taka, "aby stał się on bardziej przyjazny dla użytkownika". Obecnie, kiedy joga jest niezwykle popularna, odpowiedzialność polega na czym innym. Choć mamy możliwość korzystania z dostępu do informacji i wiedzy, to możemy się zachwiać, jeśli poprzestaniemy tylko na tym, co przedmiotowe/obiektywne.
Komponenty przedmiotowe/obiektywne + podmiotowe/subiektywne = Pełnia doświadczenia.
Rdzeń nowego systemu pozostaje bez zmian. Chodzi o zrozumienie jogi za pośrednictwem nauczania Gurudżiego. Jedynym wprowadzonym elementem jest prostota.
Jak byśmy mogli?! Nowy system został uproszczony ze względu na nowe pokolenie. Ty, jako gorliwy uczeń, czy też ktoś inny w przyszłości - potomność - zawsze będziecie mieć dostęp do starego programu, do podstaw, fundamentów, na których ten system się opiera. Zadać takie pytanie to jakby podważać udział rodziców w czyimś przyjściu na świat. Nie wyrzucamy starego systemu do kosza. W żadnym razie! Można się wciąż do niego odnosić i powinno się to robić.
Wysokie standardy można osiągnąć tylko wtedy, jeśli się w miarę potrzeby wprowadza stosowne zmiany i poprawki. Z całą pewnością ta zmiana przyczyni się do podniesienia standardów jogi Iyengara w dzisiejszych czasach. Egzaminatorzy w dalszym ciągu będą zachowywać czujność, dbając o bezpieczeństwo społeczności uczniów. Jedyna zmiana jest taka, że będzie się to odbywać w prostszy sposób.
Nie. W oparciu o zamysł i nauczanie Gurudżiego instytut RIMYI wprowadza system, który jest
prosty i nowoczesny.
Co oznaczają te zmiany dla stowarzyszeń i obecnych certyfikowanych nauczycieli
Nie.
Komunikacja jest nieodzowna. Każde stowarzyszenie i instytut RIMYI będą się nawzajem informować o wszelkich tego typu prośbach i podejmować decyzje co do sposobu postępowania.
Żaden cieszący się dobrą opinią certyfikowany nauczyciel jogi Iyengara nie będzie musiał podchodzić do żadnego egzaminu, aby otrzymać certyfikat na tym samym poziomie. Tabela porównawcza służy jedynie jako punkt odniesienia dla:
Poprzedni system w na pewno nie jest tym samym podważany ani odrzucany, tak samo jak nauczyciele certyfikowani według tego systemu. W ŻADNYM WYPADKU!
Joga nie jest jak jakiś gadżet, który staje się przestarzały, kiedy pojawia się nowy model.
Nie. Wasze obecne certyfikaty pozostaną ważne.
Uczniowie tylko skorzystają na tej zmianie, ponieważ rozszerzy ona ich horyzonty.
Czy juniorzy są tacy straszni? Inny podział na kategorie nie ma na celu nikogo degradować.
Możemy was zapewnić, że ABSOLUTNIE W ŻADNYM SENSIE NIE JEST TO DEGRADACJA.
Nowy system jest zaprojektowany z myślą o egzaminach, które nastąpią w przyszłości. Certyfikowani nauczyciele w dalszym ciągu zachowają te same funkcje i zakres odpowiedzialności, jak przed wprowadzeniem zmian. Wszystkie wasze istniejące certyfikaty są ważne do końca życia. Nikt nie może odebrać wam wiedzy, dojrzałości i pozycji, które zdobyliście. To procentuje teraz i tak samo będzie w przyszłości.
Celem wszelkiego biznesu jest zysk, a celem nauczyciela jogi jest działanie z korzyścią dla innych. Jest różnica, czy priorytetem jest korzyść dla innych czy własna. Jeśli koncentrujemy się na zysku - to kryje się za tym (w sposób subtelny, nie nachalny) wykorzystywanie. To nie powinno mieć miejsca. Niezmienną intencją nauczania jogi powinien zawsze być pożytek dla społeczności. Rozumiemy element finansowy uczenia jogi. Realia są takie, że musimy mieć z czego pokrywać wydatki. Ale nie kosztem zamieniania jogi w "jogiczny biznes".
Proces przejścia
Przede wszystkim to przejście nie powinno być postrzegane jako jakaś katastrofa. Jest to próba odmłodzenia jogi Iyengara, tak aby była prostsza i bardziej przyjazna dla użytkownika. Powinniśmy miękko podejść do tego przejścia. Każde stowarzyszenie jest proszone o zastosowanie mechanizmów, które uważa za właściwe, aby wprowadzić te zmiany w życie w swoim kraju. Z pewnością proces przejścia nie powinien przebiegać pośpiesznie.
Nauczyciele w stopniu seniora to SENIORZY w naszym systemie. Ich praktyka, dojrzałość i mądrość nie podlegają i nigdy nie będą podlegać kwestii. Ich rola pozostanie taka sama - nauczać tak, aby przekazywać doświadczenie i wiedzę. Teraz dodatkowo mają dokładać starań, aby ten proces przejścia przebiegał łagodnie.
Wzięliśmy pod uwagę sprawy rodzinne, pracę i ograniczenia finansowe i wobec tego pobyt w instytucie RIMYI przestał być obowiązkowy dla nauczycieli. Ponieważ jednak certyfikaty będą wydawane przez instytut RIMYI, warunek ten pozostaje obligatoryjny dla prowadzących szkolenia, mentorów i egzaminatorów na określonych poziomach.
Odnośnie ograniczeń finansowych związanych z wyjazdem do instytutu RIMYI możesz zwrócić się do swojego stowarzyszenia. Stowarzyszenie może przedyskutować z instytutem RIMYI możliwość ewentualnych ułatwień.
O ile instytut RIMYI stoi otworem dla wszystkich, którzy pragną go odwiedzić i uczyć się w macierzystej placówce, o tyle zdajemy sobie sprawę, że niektórzy nie będą w stanie zorganizować sobie przyjazdu do instytutu RIMYI ze względu na rozmaite ograniczenia. Nie chcemy pozbywać tych ludzi szansy wstąpienia na ścieżkę certyfikacyjną.
Gurudżi wykorzystywał swoją wiedzę o asanach i pranajamie, aby pomagać ludziom z problemami. Po to, by stosować asany i pranajamę w terapii, konieczne jest zrozumienie zarówno asan, jak i pranajamy. Dopiero po przyswojeniu sobie podstaw asan i pranajamy można uczyć się ich zastosowań.
Ani nie jest to wykonalne, ani nie byłoby sprawiedliwe wprowadzanie osobnego procesu egzaminacyjnego dla istniejących certyfikowanych nauczycieli. Każde stowarzyszenie może ustalić, czy chce wprowadzać jakąś standardową ścieżkę dla nauczycieli, aby dobrze orientowali się w nowym programie. Instytut RIMYI zaleca kontakt z nauczycielami w stopniu seniora oraz korzystanie z dostępnych materiałów źródłowych autorstwa B.K.S Iyengara, Geety Iyengar oraz Prashanta Iyengara jako możliwych opcji.
Motywacja pochodzi z wnętrza. Jeśli zmniejszona liczba stopni sprawia, że odczuwasz brak motywacji, musisz sobie zadać pytanie - “dlaczego to robię?" Jeśli tylko zewnętrzny bodziec każe nam robić pewne rzeczy, to jak długo to potrwa? Nigdy nie możemy być pewni tego, co nas otacza. Świat wokół nas wciąż się zmienia.
Te dwa słowa, gorliwość i żar (oryg.: zeal and ardent), mają interesujące pochodzenie. Słowo "zeal" początkowo miało związek ze słowem "jealousy" (zazdrość), a "ardent" ma swoje korzenie w słowie "arduous", które z kolei pochodzi od słowa "orthos"- prosty, wyprostowany. "Arduous" później nabrał znaczenia metaforycznego, czyli: trudny i wymagający wysiłku. W jaki sposób słowa "jealousy" (zazdrość), "difficult" (trudny) i "laborious" (wymagający wysiłku) wiążą się z przedmiotem jogi? Zazdrość nie jest uważana za bardzo pożądane uczucie, ale może mieć swą specjalną jakość. Może rozpalić wewnętrzny ogień, pragnienie, żeby być lepszym. Każe nam wtedy pracować ciężko i wytrwale. W tym kontekście zazdrość ma związek z palącym wewnętrznym pragnieniem bycia lepszym.
W sadhanie jogicznej powinniśmy się porównywać z samymi sobą. Czy dziś jestem lepszy/-a niż wczoraj? Czy moja praktyka, sadhana, z każdym dniem uzyskuje więcej treści? Jeśli zaczniemy się drobiazgowo przyglądać tym sprawom, mało prawdopodobne będzie zejście ze ścieżki praktyki jogi (sadhana). "Ardent" (żarliwy), jak powiedziano wcześniej, ma trzy powiązania:
Tak więc słowo "ardent" (żarliwy) z perspektywy jogi można zdefiniować jako trudną i wymagającą wysiłku sadhanę wykonywaną z zachowaniem jam i nijam, w całkowitym skupieniu nakierowanym na osiągnięcie celu. Jeśli do tej definicji dodamy słowo "zeal" (gorliwość), to wprowadza ono umysłowy aspekt praktyki (sadhany), jakim jest obserwowanie samego siebie i poddawanie nieustannej ocenie. W ten sposób żar i gorliwość stanowią dwa ważne filary praktyki jogi (sadhana). Jeden z nich określa aspekt umysłowy, zaś drugi odnosi się do elementu fizycznego.
Zmiany w programie
Nie. Dążenie do opanowania asan ma różny smak na różnych etapach życia. Młodzi lubią wyzwania i dlatego podobają im się pozycje wymagające pod względem fizycznym. Później zainteresowanie przesuwa się z płaszczyzny fizycznej na płaszczyznę odczuć i postrzegania. Nauczyciel powinien mieć wiedzę, jak uczyć każdego - młodych, starych, sztywnych, giętkich.
Nic, co się robi na siłę, nie jest możliwe do utrzymania. W nauczaniu Gurudżiego nigdy nie było miejsca na forsowanie. Jego instrukcje prowadzą nas tak szczegółowo, że siła przestaje być konieczna.
Forsowanie zakłada robienie czegoś wbrew czyjejś chęci. Czy kiedykolwiek tak robimy? Nauczyciel/instruktor/mentor/nauczyciel rekomendujący musi zdecydować, kto co może robić i jak. Wymaga to umiejętności rozróżniania. Redukcja liczby stopni certyfikatów służy jedynie temu, aby uprościć system i pozwolić na większą swobodę uczenia się.
Z przykrością stwierdzam, że takie sformułowanie pytania oznacza kompletne niezrozumienie istoty tego stwierdzenia Gurudżiego.
Praktyka lub znajomość asan składa się z trzech komponentów:
Gurudżi był biegły w tych wszystkich trzech aspektach. Musimy dążyć do osiągnięcia przynajmniej dwóch z tych trzech jakości, aby móc uczyć. Na przykład: 80-letni nauczyciel w stopniu senior w naszym systemie nie będzie w stanie wykonać paśczimottanasany tak jak w Świetle jogi albo tak, jak to robił w młodości. Ale czy wobec tego byłoby słuszne całkowicie zakazać tej osobie nauczania?
Inny czynnik do wzięcia pod uwagę, to etyka. Nauczając jogi, każdy odpowiada przed samym sobą. Wyobraźmy sobie nauczyciela, który nigdy nie zdołał osiągnąć adho mukha wrikszasany. Nie będzie miał zwyczajnie na czym oprzeć swego nauczania. Musi zadać sobie pytanie i poszukać uczciwej odpowiedzi. Jeśli jednak nauczyciel zna adho mukha wrikszasanę (doświadczył jej), a na zajęciach są młodsi uczniowie, nauczyciel może teraz oddzielić tych młodych ludzi od reszty i kazać im robić stanie na rękach.
Zamiast cytować Gurudżiego dosłownie, należy raczej spróbować zrozumieć myśl stojącą za jego słowami.
Zgodnie ze starym systemem byłoby kilka krajów, w których nikt nie posiadałby kwalifikacji do nauczania klasycznej urdhva dhanurasany. O ile każda asana uczona w zły sposób może być szkodliwa, to brak możliwości nauczania urdhva danurasany w ogóle pozbawia całą społeczność zapoznania się z tą asaną. Tu pojawia sie kwestia indywidualnej etyki. Mogę czegoś uczyć czy nie? Wszyscy zdajemy sobie sprawę, że aby bezpiecznie uczyć asany, musimy mieć źródło, z którego możemy czerpać. (Wciąż najlepszą opcją jest nauczyciel). Powinniśmy zobaczyć, co B.K.S Iyengar, Geeta Iyengar i Prashant Iyengar powiedzieli na ten temat. Nasze studia powinny obejmować te wszystkie materiały źródłowe.
Program pranajamy został zmieniony z tą samą intencją - dla uproszczenia. Odpowiedzialnością nauczyciela jest wprowadzenie ucznia w sztukę poznawania pranajamy w oparciu o książkę Światło pranajamy.
“Asana jest przedmiotem percepcyjnym. Pranajama to przedmiot koncepcyjny."
- B.K.S Iyengar
Nacisk na uczenie się pranajamy nie został poluzowany. Wszystkie typy pranajam nauczanych przez Gurudżiego są zawarte w programie. Nie jest jednak możliwe poddawanie pranajamy ocenie. Pranajama to praktyka, sadhana, która dotyczy odczuwania i odczuwanie jest jej celem. Przysłowie, że "Możesz zaprowadzić konia do wodopoju, ale nie możesz mu kazać pić" oddaje także pewną prawdę w odniesieniu do pranajamy. Nauczyciel jest odpowiedzialny za to, aby upewnić się, czy uczeń dobrze orientuje się w programie pranajamy na swoim poziomie.
Rozważmy taki przykład. Czy kiedy córka wychodzi za mąż, to tracimy córkę? Nie! Przyjmuje ona nową rolę. Przeszła z jednego etapu na drugi. Metoda sekwencyjna jest dostępna w starym programie i nauczyciele powinni z niej korzystać. Pomoce wciąż pozostają integralną częścią w naszej szkole. Jednak wielu nauczycieli jogi Iyengara nie korzysta z luksusu studia wyposażonego w pomoce. Niektórzy nauczyciele uczą na dworze, gdzie nie dysponują nawet ścianą. Dlatego pomoce nie mogą być obowiązkowym narzędziem.
Twoją największą odpowiedzialnością jako nauczyciela jest oddać to, co sam/sama otrzymałeś/-aś. Dlatego nauczyciel musi uczyć różnych sposobów podejścia do asany.
Mentoring
Choć dostęp do informacji (czy to za pośrednictwem książek, czy przez internet) niezwykle pomaga w nauce, asan i pranajamy, najlepiej uczyć sie pod czujnym okiem nauczyciela, ze względu na bezpośrednią relację, która nawiązuje się pomiędzy nauczycielem a uczniem. Umiejętne poprawianie jest konieczne w procesie uczenia się wszelkich form sztuki, które angażują ciało. Dlatego naprawdę nic nie może zastąpić dobrego nauczyciela.
To jest istotna trudność. W takich sytuacjach proszę pisać do swojego stowarzyszenia. Oni poprowadzą cię w tej kwestii. Jeśli w twoim kraju nie ma Stowarzyszenia Jogi Iyengara, napisz bezpośrednio do instytutu RIMYI.
Niekoniecznie, ale może tak być. Mentor towarzyszy ci blisko na ścieżce jogi. Twój mentor cię zna, twoją sytuację, historię, silne strony, słabości, lęki i zachwyty. Kiedy mentor wysyła cię na egzamin, to zna proces, przez który przeszedłeś/ przeszłaś. Dobrze jest mieć mentora.
W porównaniu z tym nauczyciel rekomendujący ma ograniczony związek z uczniem. Ocenia cię na podstawie nielicznych spotkań, które miały miejsce. Może nie wiedzieć, jaką jesteś osobą, jakim praktykującym (sadhaka). Nauczyciele rekomendujący nie są w oczywisty sposób mentorami, o ile nie podejmą się zadania mentorowania.
Mentor jest twoim najbliższym powiernikiem na ścieżce jogi.
Maitri karuna mudita upeksanam sukha duhkha punya apunya visayanam bhavanatah
cittaprasadanam
“Dzięki pielęgnowaniu życzliwości, współczucia, zadowolenia oraz jednakowej obojętności na przyjemność i ból, cnotę i występek świadomość staje się pomyślnie usposobiona, spokojna i życzliwa."
~ Światło Jogasutr Patańdżalego I.33 (tłum. K. Kocot)
Mentorzy zajmują się twoim rozwojem z troską, współczuciem, radością i zaangażowaniem. Jeśli znajdujesz się pod opieką mentora, masz pewność, że twój mentor przeszedł tę ścieżkę i będzie nią szedł z tobą.
Czego mentor powinien oczekiwać od ucznia - pytanie tego rodzaju nie powstanie w umyśle mentora. Bez obaw.
Zmiany w procesie egzaminacyjnym
Egzamin jest zaproszeniem. Kandydat okazał zainteresowanie, pojawiając się na egzaminie. Obowiązkiem egzaminatora jest powitać kandydatów, sprawić, żeby się czuli dobrze, a następnie z wyczuciem sprawdzić ich przygotowanie. W przypadku przedmiotu takiego jak joga egzamin nigdy nie może być w 100% obiektywny. W sposób nieunikniony wzbudza emocje. W Indiach osoba, z którą dzielisz się jedzeniem, smutkami i radością, uważana jest za członka rodziny. W tym kontekście egzaminator jest jak ktoś starszy w rodzinie, kto zna życie. Jeśli dobrze ci życzy, pomyśl, jak może się czuć ktoś, kto wchodzi do rodziny (kandydat)! Egzaminator ma możliwość wejścia w interakcję, może praktykować i oceniać równocześnie. Jak się nad tym głębiej zastanowić, interakcja i praktyka stanowią integralną część egzaminu. Jeśli ocena nie odpowiada kandydatowi, a zbudowałeś/-aś relację z kandydatem, kandydat nie poczuje się zniechęcony, ale przeciwnie - zainspirowany do poprawy.
Joga to zjednoczenie, nie oddzielenie. Osoba, która wykonuje, to cichy obserwator. Kiedy Gurudżi demonstrował na zajęciach, to wykonywał, a jednocześnie nauczał, obserwował i oceniał swoich uczniów. Praktykowanie razem daje możliwość wspólnej analizy niektórych konceptów na temat asany. Może to stanowić dobry sposób przekazywania wiedzy, gdy różne umysły pracują razem.
Praktyka własna to inny rodzaj praktyki, gdzie ktoś może się całkowicie zwrócić do środka, zapomnieć o zewnętrznym świecie. Twoja dojrzałość, którą do tej pory osiągnąłeś/-aś, ma być na takim poziomie, że rola egzaminatora powinna być łatwa do odegrania.
To niewłaściwa interpretacja, że abhjasa, praktyka i wykonywanie asan wszystkie odnoszą się do tego samego. Patańdżali wspomina, że abhjasa to wysiłek w kierunku powstrzymania poruszeń świadomości. Atrybutami abhjasy są:
Przy właściwym zrozumieniu jogi praktyka asan może być i abhjasą, i wairagją, niezależnie, a także równocześnie.
Ponieważ jesteś na ścieżce dłużej, możesz się dzielić swoją mądrością. Wyczulona, wrażliwa praktyka nie tylko skutkuje lepszym wglądem w pozycję, ale także przynosi zrozumienie, które pozwala rzucać światło na ukryte skarby. Masz poprowadzić zajęcia, podczas których materia ta gładko się objawi.
Dla kandydatów pewnych siebie to nie ma znaczenia. Dla innych może to być przerażające doświadczenie. Koncentracja kandydata może przesunąć się na to, co ktoś zapisuje w notatkach, zamiast angażować sie w to, co sam robi. Czujemy, że będzie to z większą korzyścią dla osób zainteresowanych, jeśli egzaminatorzy będą w stanie przeprowadzić egzamin bez notatek. Jednak jeśli odczuwasz taka potrzebę, możesz zrobić notatkę, kiedy prezentacja kandydata się skończy.
Jak stwierdził Gurudżi, joga jest nie tylko subiektywna, ale także emocjonalna. Obiektywna ocena ma tendencję do lekceważenia tego aspektu. Musimy tutaj zrozumieć, że nie odrzucamy obiektywnych ram. Jednak suchy, bezduszny egzamin z pewnością zostanie zastąpiony bardziej czułym subiektywnym współudziałem.
Są to ważne obiektywne cechy naszej szkoły. Na nich egzaminator ma oprzeć swój subiektywny odbiór. Te kryteria nie zostały wymienione słowo w słowo, ale oczekuje się, że będą stać za procesem decyzyjnym.
Jeśli czujesz, że możesz zapomnieć, wolno ci robić notatki pomiędzy sesjami lub zanim wejdzie kolejny kandydat.
Prezentacja indywidualna to "prywatny czas dla słuchaczy/prywatne wystąpienie publiczne" kandydata. Jest to przestrzeń na zaprezentowanie wybranego przez siebie zestawu umiejętności i pewnych niuansów. Można pokazać swoje silne strony. To, czy inni kandydaci powinni być na sali, należy zdecydować zależnie od poziomu komfortu danego kandydata.
Przedrostek "kon-" (także: kom-, ko-) oznacza "razem", "łącznie", "wspólnie" itd., jak w słowach: komunia, konstrukcja, kooperacja. Joga także zawiera ten sam rdzeń - “judż" - łączyć, nakładać jarzmo, przyłączać. Nasz egzamin powinien być procesem spotkania, konwentu a nie separacji. Można to osiągnąć tylko za pośrednictwem "komunikacji". Potrzebujemy "doskonałej i właściwej komunikacji" i dlatego musimy się na niej skupić.
Original English version
RIMYI wishes to thank all members of our community who spent time reading, thinking and offering valuable feedback to the draft of the manual. We received over 700 responses from all over the world. This document answers commonly asked questionsand concerns raised. The questions have been segregated topic-wise for ease of reading.
On the motivation behind the changes in the system:
1. Why does there have to be an overhaul of the system that has been functioning so
well?
To understand why to overhaul the system, we need to have a look at “why the system came
into existence?". For that, let us start from the beginning.
The story of Iyengar Yoga began when a young boy named Sundararaja was sent to Pune by
his guru T. Krishnamacharya. At that time, yoga was confined to the sections of hermits and
sages. The one with an ardent desire to learn the subject was expected to go through rigorous
scrutiny and only thereafter was initiation to yoga permissible. Naturally there were very few who
could make it to their destination. Guruji abolished these biased filters and opened the doors of
yoga to the common man.
For this, a structural framework was necessary, and it evolved over a period of time. We have to
keep in mind the global context of yoga in that age. The Western world faintly knew it is an
Indian philosophical system, but also thought of it as a mystical subject. Yoga was a sacred
subject, and hence there were no resources available. From those meagre resources, Guruji
formulated a well defined system which could produce predictable results. A subjective and
philosophical subject, with Guruji’s efforts, slowly and steadily started entering the arena of
science.
As his students grew and they started teaching yoga, he brought forth a well conceived syllabus
for learning this subject. This has made it possible for people across the globe to access his
teachings in his absentia. Thus the teachings of Guruji could be carried out precisely and this
way he paid forward the grace of his guru. As Iyengar yoga started becoming popular, more and
more people wanted to learn it. By giving certificates, Guruji took responsibility for his student’s
knowledge. His framework of syllabus and method of teaching was so clear that his teachings
could go to people in his absentia via his students. This was also the reason why he did not
issue certificates for his students in Pune, because he was present.
Gradually Guruji gave authority to his senior students to decide who is qualified to promote the
art, science and philosophy of Yoga according to his teachings and philosophy. The first
certificates were given in 1968. He set up a system in the late 1970s and in 1980s, he
established the current assessment system.
Guruji started teaching at a time when the only mode of learning was when the guru and
shishya met face to face. Some of his students communicated with him through letters and at
that time, letters from Europe to India took 21 days to reach. When that improved, there was still
1
no internet, no Youtube videos, no recordings of classes, no Light on Yoga and regular
workshops or intensives on yoga. So detailed precise instructions, at times in immaculate detail
was the necessity of the age. Addressal to every minute detail was of immense value as Guruji
was not available directly!
The last decade of the 20th century and the 21st century has seen a revolution. Communication
between the two ends of the world are at the hit of a button. Teachers and students can
communicate via various platforms. Answers to questions are a few seconds or a few clicks
away. Information is rampant. Recordings are innumerable.
“ In the 50s and 60s, I worked hard to popularise yoga; now I must work to correct the
distortions that have appeared since that popularisation. On television and especially in
physical fitness classes, yoga is being presented, not in its true form, but in a
Westernised version that is more like any other form of physical exercise. "
- BKS Iyengar, 1977 Yoga Journal
If we struggle to hold on to the past, they will end up becoming mere rituals and anything done
ritualistically without a subjective involvement will lead to stagnation.
“ Stagnation is death ."
-B.K.S Iyengar
“This generation of students is very lucky because you have with you, my 80 years of
wisdom" - B.K.S Iyengar, 2014
So, a strictly defined rigid system was a “MUST" at that time, but making the system more
“user-friendly" is the need of the present era. Now that yoga is hugely popular, the
responsibilities are different. Even though we are at an advantage because information and
knowledge are available, we may falter if we stop at the objective elements.
Objective components + Subjective components = Complete experience.
2. What is the core of the new system?
The core of the new system remains the same. It is about understanding Yoga through Guruji’s
teachings. Simplicity is the only added feature.
3. How is the new system not a deviation from the old system? Are we casting off B.K.S
Iyengar’s contributions?
Can we?! The new system is made simpler in the context of the present generation. Whether
you, as an interested student, or someone in the future - posterity will always have access to the
old syllabus, have access to the foundation on which this system is based. This question is like
refuting the contribution of one’s father in his or her existence. The old system is not trashed. No
way! You can and should refer to it.
2
4. The world recognises Iyengar Yoga for its high standards. How will this change affect
the existing standards?
High standards are achieved only with appropriate changes and adjustments introduced
whenever necessary. Be assured, this change will add to the standards of Iyengar Yoga in this
day and age. The assessors will continue to maintain a vigilant approach that will keep in mind
the safety of the student community. The only change is it will happen in a simpler way.
5. Is RIMYI trying to “force" changes?
No. Based on the ideas and teachings of Guruji, RIMYI is outlaying a system that is
contemporary and simpler.
On what the changes mean for the Associations and current certified teachers:
1. Is RIMYI taking away the autonomy of Associations?
No.
2. In the manual, you mention "RIMYI reserves the right to grant exceptions to the rules."
Does this mean that any teacher can ask RIMYI directly without notifying their
association?
Communication is vital. Any Association and RIMYI will keep each other informed about any
such requests and decide on the course of action.
3. To me it is unclear whether teachers, who are currently certified will automatically
obtain the corresponding level certification according to the new levels or need to go
through an assessment anew?
No certified Iyengar Yoga teacher in good standing needs to undergo any assessment to obtain
the equivalent level of certification. The table mentioning the comparison is only for reference
for:
● upgradation in future
● knowing what syllabus you are expected to be well versed with according to the new
system.
● Training, mentoring and assessing in the future.
It does not in any sense refute or discard the previous system or the teachers certified in it. NO
WAY!
Yoga is not like any gadget wherein when a new version is introduced, the earlier one becomes
obsolete.
4. Is my certificate going to be replaced?
No. Your current certificates remain valid.
3
5. How will this change affect students who come to our classes?
The students will only benefit from this change as their horizons will be opened out.
6. I have been cast away in a box with the juniors. I am devastated. How can you
undermine all my time, efforts and money to reach where I am today like this?
Are juniors so scary? Different categorisation does not have the intent to demean anybody.
Please be assured that THIS IS NOT A DEMOTION IN ANY SENSE WHATSOEVER.
This new system is outlined for assessments that will happen hereafter. Certified teachers will
continue their functionalities and responsibilities as they did until this change was made. All your
existing certificates are valid for as long as you are alive. Nobody can take away your
knowledge, maturity and goodwill that you have earned and they are bound to radiate now and
in the future.
7. I don't understand why teacher training becoming a business is necessarily a bad
thing. I feel as though there is something more to this that needs to be explained. I run a
yoga studio. It is a business. There's no inherent problem with that. I run the business
ethically. It's how teaching of yoga is done everywhere.
The goal of any business is profit and the aim of a yoga teacher is giving benefit to society.
There is a difference in priority settings between benefit and profit. When profit is the primary
focus; exploitation, not opulently but subtly, is the hidden method. This should not be the case.
Intention of teaching yoga and benefiting the society should never be adulterated. We
acknowledge the financial component in teaching yoga. That expenditures have to be met is a
reality. But it should not be at the cost of substituting ‘yoga’ with ‘business yoga’.
On transition:
1. How do you envision this transition to take place?
Basically this transition must not be perceived as a calamity. It is an attempt to rejuvenate
Iyengar Yoga by making it simpler and user-friendly.
We will need a soft approach for this transition. Each Association is requested to adopt a
mechanism that they deem fit to enable this transition in their region. Be assured that the
transition will not be a hasty process.
2. What will be the role of our senior teachers in this transition?
Senior teachers are “SENIORS" in our system. Their practice, maturity and wisdom is and will
never be questioned. Their role will remain the same - to teach to impart experience and
knowledge. Now they have an added responsibility to ease this process of transition.
3. Why is visiting RIMYI mandatory? It is impossible to leave my kids and work for a
month. I have other concerns like my health, environment.
4
Considering family issues, work and financial constraints, visit to RIMYI is no longer mandatory
for teachers. However, since the certificates will be issued by RIMYI, this condition will remain
mandatory for trainers, mentors and assessors for certain levels.
Regarding the financial constraints to visit RIMYI, you can write to your Association. The
Association and RIMYI can discuss if this can be eased in any way.
4. Visit to RIMYI must be made mandatory for all levels of certification. Why don’t you
add this clause for Level 1 also?
While RIMYI welcomes with open arms whoever wishes to visit and learn at the mother institute,
it acknowledges that some people will be unable to undertake a visit to RIMYI because of
various constraints. We do not want to deprive such people the chance to proceed in the path of
certification.
5. Why can’t we have a standalone therapeutics programme that is open for all CIYTs
since you are changing the system?
Guruji applied his knowledge of asanas and pranayama to help people with ailments. The
starting point for therapeutic application of asanas and pranayama is understanding the asanas
and pranayama. If one learns the basics of asana and pranayama, its application can be taught.
6. How will you ensure that current teachers are well-versed in the syllabus that they are
not assessed for?
It is not feasible and not fair to undergo a separate assessment process for existing certified
teachers. Each Association can outline if they want to set up a standard way for the teachers to
be well-versed with the new syllabus. RIMYI recommends contacting your senior
teachers/trainers/mentors and tapping on available resources by B.K.S Iyengar, Geeta Iyengar
and Prashant Iyengar as options.
7. This new system takes away from the goals and structure that we are used to. Having
different levels meant we could strive to attain that level. What are we to do now?
Motivation comes from within. By taking down the number of levels, if you are feeling
demotivated, you have to question yourself - “Why am I doing this?"
If it is only an external impetus that makes us do things, how long is it going to last? We can
never be certain of the things around us. The world around us is ever-changing.
8. Can you please offer a short clarification of the key words under the eligibility section -
zeal and ardent?
These two words, zeal and ardent, have interesting origins.
Zeal, initially was related to "jealousy" and ardent has its root in “arduous", which in turn is from
the word "orthos"- straight, upright.
Arduous got its metaphorical connection, difficult and laborious, later.
So how do ‘jealousy’, ‘difficult’ and ‘laborious’ contribute to a subject like yoga?
Jealousy is considered "not so correct", but can have a unique quality.
It can ignite the fire within, to be better than….... This makes one work hard and incessantly.
5
Considering this context, jealousy is related to burning desire within to be better.
In yogic sadhana comparison has to be with oneself. Am I better than yesterday? Is my
sadhana getting texturally rich every day?
If these things are observed meticulously, distraction from the path of sadhana is unlikely.
Ardent, as stated above, has three connections.
● Straight - without distraction,
● Upright - observing yamas and niyamas in Ashtanga yoga,
● Difficult, laborious - these narrate the yogic sadhana in nutshell.
So, “ardent" in yogic perspective can be defined as a difficult and laborious sadhana done while
observing yamas and niyamas with complete concentration and focus on the goal to be
achieved.
When we add zeal to this definition, it brings in the mental facet of sadhana, which is,
observation with incessant assessment of oneself.
In this way, zeal and ardent are two important pillars of yogic sadhana. One states the mental
facet while the other denotes the physical element.
On changes in the syllabus:
1. The syllabus feels like you want to encourage only young, fit people to become
teachers. Is that the case?
No. The pursuit of asanas has different flavours in different phases of life. A youngster likes to
be challenged and hence the physically demanding poses appeal to him. Later on, the interest
moves from the physical plane to the plane of sensation and perception. A teacher should be
equipped with the knowledge to teach one and all - young, old, stiff, flexible.
2. Forcing so many asanas within a level goes against the safety that our system stood
for. Do we no longer value safety in our method?
Anything done with force is non-sustainable. None of Guruji’s teachings has ever endorsed use
of force. His instructions guide us with such meticulous details that make the use of force alien.
Force implies doing something against somebody’s desire. Do we ever do that?
The teacher/trainer/mentor/recommending teacher has to decide who can do what and how.
This demands discrimination. The reduction in the number of certification levels is merely to
make the system simpler and create more freedom in learning.
3. Guruji said do not teach what you cannot practice. Now it appears that one can teach
even if one cannot do a certain pose. How can you bring such a radical change?
In this question, we feel sorry to say that the essence of Guruji’s statement is being ignored.
Practice or knowledge of asanas has three components:
1. Thorough understanding
2. Translation of that understanding into actions in the asanas
6
3. Accurate demonstration.
Guruji was adept at all three. We should strive for at least 2 of these 3 qualities to be a teacher.
For e.g. an 80 year old senior teacher in our system will not be able to do Paschimottanasana
as per Light on Yoga or as he did in his youth. However would it be right to say this person
should hence not teach at all?
Second consideration is about ethicality. In teaching yoga, one is answerable to oneself.
Consider a teacher who has never accomplished Adho Mukha Vrkshasana. He will simply not
have the raw material to teach it. He has to ask the question to himself and seek an honest
answer. However, if the teacher knows Adho Mukha Vrkshasana (knows by experience) and
there are youngsters in a class, the teacher now has the freedom to separate these youngsters
in the same class and make them do Adho Mukha Vrkshasana.
Rather than quoting Guruji verbatim, we should make an attempt to decipher the philosophy in
his words.
4. Is it not a bad idea to discard the steps that Guruji gave in learning an asana?
According to the old system, there would be a few countries where there is no one qualified to
teach Urdhva Dhanurasana classically. While any asana taught in a wrong manner is harmful,
not being able to teach Urdhva Danurasana at all, deprives an entire community from being
introduced to that asana. Here the question of individual ethicality comes in. Should I teach or
should I not?
We are all aware of the fact that, to learn any asana safely, resources are available. (Still, a
teacher is the best option). We should see what B.K.S Iyengar, Geeta Iyengar and Prashant
Iyengar have said about them. Our study has to include all these resources.
5. Why have you changed the pranayama syllabus? How can I approach this with my
mentor?
The pranayama syllabus has also been changed with the same intent - to make things simpler.
The responsibility is on the teacher to guide the student in the art of learning pranayama using
the book Light on pranayama as a base.
6. Why is there little focus on pranayama?
“Asana is a perceptual subject. Pranayama is a conceptual subject."
- B.K.S Iyengar
The learnings in Pranayama have not been lessened. All types of Pranayama that Guruji has
taught is a part of our syllabus. However, assessment of Pranayama is not possible. Pranayama
is a sadhana of and for sensitivity. The routine proverb, “'You can lead a horse to water but you
can't make him drink" holds true for Pranayama also. It is the teacher’s responsibility to ensure
that the student is well versed with the Pranayama syllabus of his level.
7. The sequential method of introducing asanas is lost. Why does the syllabus not refer
to different methods of approaching an asana, the use of props?
7
Let us consider an example. When a daughter enters into a relationship, is the daughter lost?
No! She has adopted a new role. She has transformed from one phase to another. The
sequential method is available in the old syllabus and the teachers should refer to it. Props
remain an integral part of our school. However, many Iyengar Yoga teachers do not have the
luxury of being equipped with props. Some teachers teach outdoors, where even a wall is not
available. Therefore props cannot be made a mandatory tool.
As a teacher, it is your foremost responsibility to give what you have received. Therefore the
different methods of approaching an asana must be taught by the teacher.
On Mentoring:
1. In this day and age, are teachers redundant?
Though information (whether in books or the internet) is a huge advantage in learning, asana
and pranayama are best learnt under the watchful eye of a teacher because of the direct
contact that is established between the teacher and student. The art of adjustment is inevitable
in learning any art form involving the body. Therefore, there is no substitute for a good teacher
whatsoever.
2. It is not easy or financially viable to find a mentor living in rural areas or small
countries. Who can mentor me in such situations?
This is a valid concern. In such situations, please write to your Association. They will guide you
in this matter. If there is no Iyengar Yoga Association in your country, write directly to RIMYI.
3. Are mentors and recommending teachers one and the same?
Not necessary, but they can be. Mentor is a close associate in your path to yoga. Your mentor
knows you, your situation, history, strengths, weaknesses, fears and delights. When your
mentor sends you to an assessment, your mentor knows the process you are being put through.
It is beneficial to have a mentor.
Compared to this, a recommending teacher has limited association with the student. They
gauge you on the basis of the limited interactions that have happened. They may not be aware
of you as a person, as a yoga sadhaka.
Recommending teachers do not translate into mentors, unless they commit themselves to the
task of mentorship.
4. What should I, as a student expect from my mentor and vice versa?
Mentor is your close confidante on the yogic path.
Maitri karuna mudita upeksanam sukha duhkha punya apunya visayanam bhavanatah
cittaprasadanam
“Through cultivation of friendliness, compassion, joy and indifference to pleasure and
pain, virtue and vice respectively, the consciousness becomes favourably disposed,
serene and benevolent." ~ Light on Yoga Sutras of Patanjali I.33
8
Mentors have concern, compassion, joy and involvement in your evolution. If you are under the
care of a mentor, you can be assured that the mentor has walked the path and is going to walk
the path with you.
What a mentor should expect from a student, questions like this will not arise in the mind of the
mentor. Don’t worry.
On changes in the assessment process:
1. As an assessor, I don’t know how I can practice or establish a rapport with a candidate
that I am assessing. Isn’t there a conflict there?
Assessment is a process of welcoming. The candidate has shown interest by appearing for the
assessment. It is the duty of the assessor to greet the candidates, make them feel comfortable
and then gently check their preparations. In a subject like yoga, assessment can never be 100%
objective. It necessarily involves emotions. In India, one who shares food, sorrows and joy is
considered a family member. In this context, the assessor is the elderly person in our family who
has seen life. When they extend their good wishes, imagine how newcomer (candidate) is going
to feel! The assessor has the capacity to interact, practice and assess simultaneously. If you
think deeper, interaction and practice are an integral part of assessment. If the result doesn’t
suit the candidate, and you have built a rapport with the candidate, the candidate is not going to
be demoralised but instead be inspired to do better.
2. As an assessor I don’t know how I would practice with the candidates. The mental
processes of assessing and practicing are, in my experience, very different. How will this
work?
Yoga is unification, not segregation. A performer is a silent observer. While Guruji was
demonstrating in a class, he was doing and at the same time teaching, observing and assessing
his students. Practising together is a means to unravel together some concepts of asanas. It
can be a good mode of knowledge as there are different minds working together.
Self-practice is another type of practice where one can be completely inward, oblivious to the
world outside. As an assessor, your maturity by now, should be of a level where this role can be
easily played.
3. There is a 60 minute practice, then a long interaction. What happened to abhyasa and
vairagya?
It is a misconstrued notion that abhyasa, practice and doing the asanas all correspond to the
same thing. Patanjali mentions abhyasa as an effort to restrain the fluctuations of
consciousness. The attributes of abhyasa are:
● Long duration
● Uninterruptedly
● With reverence.
9
With the right understanding of yoga, practice of asanas can be abhyasa and vairagya,
independently and simultaneously too.
4. Shouldn’t the candidate already know about the ‘fabric of Iyengar yoga’. As an
assessor what should I talk about it?
Because you have been on the path for a longer duration of time, you have your pearls of
wisdom to share. Your sensitive practice not only contributes to better insights in a posture, they
also add to the value of understanding that can throw light on hidden gems. You are going to
teach a class, where the fabric would be seamlessly demonstrated.
5. Why can’t I take notes during assessment?
For candidates who exude confidence, this doesn’t matter. For the others, it can be an
intimidating experience. The candidate’s major focus may get shifted to what is being written in
the notes, rather than being involved with what he or she is doing. For the benefit of the larger
audience, we feel the assessors will be able to conduct an assessment successfully without
notes. Still, if you feel the need, you can make notes after the candidate’s presentation is over.
6. Why are the ‘objective’ methods of scoring each pose being replaced with this
‘subjective’ approach of scoring as a whole?
As Guruji stated, yoga is not only subjective, but emotional too. Objective assessment tends to
neglect this aspect. Here, we have to understand we are not discarding objective framework.
The dryness and aridity in an assessment will definitely be replaced by tender subjective
participation.
7. Existing criteria for assessment are Alignment, Extension, Directionality, Steadiness
and Stability, and Precision. These criteria have not been mentioned in the proposal. Are
they no longer to be assessed?
These are essential objective features of our school. On these, the assessor has to base his or
her subjective reading. These criteria have not been mentioned explicitly because they are
expected to be present implicitly in the decision making process.
8. What if I forget the feedback I wanted to give the candidate?
If you feel you may forget, you can make notes in between sessions or before the next
candidate walks in.
9. What is the purpose/goal of the Individual Presentations? Will the other candidates be
in the room? How much should the candidate speak?
Individual presentation is a “publicly private time" for the candidate. The skill sets and nuances
they want to present gets space. They can display their strengths. Whether the other candidates
should be in the room can be decided based on the comfort level of each candidate.
10. Why is there so much focus on ‘communication’?
10
The prefix “com" denotes coming together, joining etc; as in communion, commemorate. Yoga
also has the same root - “yuj" - to join, to yoke, to unite. Our assessment should be a process of
congregation and not separation. The only way to achieve this is “communication". We need to
and have to focus on “excellent and proper communication".