Jakiś czas temu w Instytucie rozpoczęła się tradycja praktyki sekwencji Geety. Co piątek o poranku sala wypełnia się po brzegi, by wspólnie poddać się jej prowadzeniu. Dziś doświadczyliśmy tego po raz pierwszy. Ci, którzy spotkali Geetę osobiście, którzy byli na jej lekcjach, nie mieli wątpliwości, że była z nami na sali. Czuło się jej energię, jej niezwykłą uważność i czujność, jej przenikliwe spojrzenie, prowadzenie, surowość i troskę jednocześnie.
Zebrane przez Julię Butrym-Południewską informacje są rezultatem jej sześciu pobytów w Punie (w lutym 2011, listopadzie 2014, grudniu 2016 roku, listopadzie 2018, marcu 2020 oraz październiku 2023). Powodem, dla którego zdecydowała się go napisać, były pytania, jakimi ją zasypywano po każdym powrocie z Indii, a także zagubienie, kiedy gościła w nich po raz pierwszy.
Wspólna praktyka nauczycieli o różnym stopniu zaawansowania oraz uczniów, praktykujących dłużej i krócej była, jest i będzie wspaniałym procesem edukacyjnym i spajającym naszą społeczność. Włączając praktykę własną w przebieg procesu certyfikacji, Iyengarowie dokonali świadomego zabiegu, który ma na uwadze te właśnie cele. Zbudowanie poczucia, że jesteśmy w tym procesie razem, niezależnie od miejsca, w którym się znajdujemy i doświadczenia, które posiadamy. - pisze Ewa Wardzała.
Studiując teraz notatki, sekwencje, obserwacje, wrażenia, odczucia zastanawiam się, co sprawia, że nauczyciele z Instytutu są tacy autentyczni, intuicyjni, radośni, klarowni i jaśni w przekazie? - zastanawia się Andrzej Kozłowski po pobycie w Instytucie Jogi Iyengara. Oprócz refleksji w tekście znajdziecie zapisane sekwencje.
Gita apeluje żebyśmy pozostawali w procesie kierowania uwagi do wewnątrz, obserwowali uważnie, co wydarza się wewnątrz. Żebyśmy zostawili z boku system certyfikacji. On się i tak dalej będzie wydarzał. A my obserwujmy proces wewnętrzny.
Lęk, napięcie i niepokój są emocjonalnym tłem obecnego systemu certyfikacji. Odżywia on niepewność i ambicje zarazem. Próbujemy za jego pośrednictwem zaspokoić głód zewnętrznego uznania, zamiast spotykać się w praktyce z prawdziwymi potrzebami. Potrzebujemy naprostować i uczciwie ocenić stosowaną przez nas metodologię, znajdując spełnienie i satysfakcję w dzieleniu się światłem - w rozpalaniu tysięcy pochodni praktyki własnej! Żeby system się rozwijał, nie potrzebujemy go jeszcze bardziej formalizować. Potrzebujemy nadać systemowi zdrowy kierunek, odnaleźć jego witalność i tworzyć środowisko pomocne przemianie umysłu.
Zapis wystąpień Abhijaty i Prashanta Iyengarów podczas konwencji Yoganuśasanam w Punie przygotowany przez Nataszę Moszkowicz, jednego z kilkuset nauczycieli i egzaminatorów obecnych na tym ważnym wydarzeniu.
Relacja z trzydniowych obrad rodziny Iyengarów z przedstawicielami stowarzyszeń jogi z całego swiata, które odbyły się w grudniu 2015 roku. Spotkanie zostało zwołane z troską o przyszłe pokolenia praktykujacych jogę. Gita i Prahant Iyengarowie oraz Birjoo Mehta omówili zarówno mocne strony obecnie działajacego systemu nauczania i egzaminowania, jak i jego ograniczania oraz sfery wymagające korekty. Podkreślili potrzebę zmiany perspektywy z propagowania praktyki na jej pogłębianie. Wyznaczyli cele na przyszłość, które dla naszych jogicznych społeczności mają kluczowe znaczenie.
Materiał został napisany przez Nataszę Moszkowicz i Ewę Wardzałę.
List Geety i Prashanta Iyengarów z marca 2017 roku odnosi się do dyskusji trwajacej wokół systemu certyfikacji i formuły kształcenia nauczycieli w metodzie jogi Iyengara. Iyengarowie zwracają uwagę na potrzebę przywrócenia ludzkiej twarzy egzaminatorom i nauczycielom jogi, czemu ma pomóc weryfikacja obowiązujacego obecnie systemu w duchu ograniczenia stresu i powrotu do pierwotnej radości z praktyki jogi. Uczniowie będą kochać i podążać za nauczycielem, który jest w swojej postawie dojrzały, gotowy do współpracy, wewnętrznie zbudowany i empatyczny w sposobie przekazywania wiedzy.
Fragmenty listu w tłumaczeniu Nataszy Moszkowicz.